Niebezpieczny gatunek komara tygrysiego (Aedes albopictus) początkowo występował wyłącznie w Azji Południowo-Wschodniej. Globalne ocieplenie, które w ostatnich latach zaczynamy wyraźnie odczuwać, przyczyniają się do ekspansji tych groźnych owadów na południe Europy. Komar tygrysi znalazł już warunki do rozwoju m.in. we Francji i Chorwacji.
W dalszym ciągu zdecydowana większość odnotowywanych w Europie przypadków chorób tropikalnych jest skutkiem zawleczenia zakażenia z krajów o gorącym klimacie. Dochodzi do tego głównie na skutek coraz popularniejszych egzotycznych wycieczek turystycznych, m.in. do Tajlandii. Pojawienie się komarów tygrysich na naszym kontynencie ma jednak wpływ na rozprzestrzenianie się infekcji, np. gorączki denga. Zdarza się, że dochodzi do lokalnych transmisji zakażenia, co oznacza, że dotyczą one osób, które przed zachorowaniem nie opuszczały swojego miejsca zamieszkania. W 2018 r. taka sytuacja miała miejsce we Francji, gdzie odnotowano dwa przypadki dengi spowodowane różnymi serotypami wirusa.
Wszystkie przypadki dengi do tej pory zdiagnozowane w Polsce były zaimportowane z regionów o klimacie tropikalnym lub subtropikalnym. Komar tygrysi nie występuje w naszym kraju, ale istnieją przesłanki ku temu, by sądzić, że sytuacja ta ulegnie zmianie, jeśli nie podejmiemy pilnych działań mających na celu zahamowanie zmian klimatu.
Oczywiście główną pracę w celu przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu powinni wykonywać politycy, którzy mają największy wpływ na globalne zmiany, ale należy pamiętać, że każdy może indywidualnie przyczyniać się do ograniczenia postępu ocieplenia klimatu.
Co możesz zrobić dla planety? Oto najprostsze zmiany:
Źródła:
Dodaj komentarz