Okazuje się, że to nie rekiny mają na swoim koncie najwięcej ofiar śmiertelnych rocznie. Według Billa Gatesa komary – pomimo że nie zabijają ludzi – przenoszą choroby zakaźne (m.in. malarię, dengę, zikę), które wiążą się z największą śmiertelnością – powodują aż 830 tys. zgonów rocznie. Na drugim miejscu uplasowali się sami ludzie, którzy przyczyniają się do śmierci ok. 580 tys. osób rocznie. Ostatnie miejsce na podium zajmują jadowite węże, które w 2015 r. spowodowały 60 tys. zgonów.
A tak wygląda cały ranking zabójców (na podstawie liczby zgonów w 2015 r.):
- komary – 830 tys. zgonów
- ludzie – 580 tys. zgonów
- jadowite węże – 60 tys. zgonów
- mucha piaskowa – 24,2 tys. zgonów
- psy – 17,4 tys. zgonów
- krwiopijne pluskwiaki – 8 tys. zgonów
- przywry – 4,4 tys. zgonów
- muchy tse-tse – 3,5 tys. zgonów
- skorpiony – 3,5 tys. zgonów
- glisty – 2,7 tys. zgonów
- tasiemce – 1,6 tys. zgonów
- krokodyle – 1 tys. zgonów
- hipopotamy – 500 zgonów
- słonie – 100 zgonów
- lwy – 100 zgonów
- pszczoły – 60 zgonów
- tygrysy – 50 zgonów
- meduzy – 40 zgonów
- wilki – 10 zgonów
- rekiny – 6 zgonów
Fundacja Billa i Melindy Gatesów najwięcej środków przeznacza na walkę z malarią, przenoszoną przez komary. Dzięki wsparciu finansowemu możliwe są m.in. badania naukowe nad szczepieniami, które ochroniłyby ludzi przed malarią i tym samym być może usunęłyby komary z pierwszej pozycji w tym niechlubnym rankingu.
Opracowano na podstawie: https://www.gatesnotes.com/Health/Mapping-the-End-of-Malaria